• Anime
  • Kino
  • Recenzje filmowe
#

Z powodu pandemii prawie całe życie filmowe przeniosło się do sieci. Co najważniejsze, wpłynęło to na oglądanie pełnometrażowego anime, którego publiczność rzadko jest wybierana w zwykłych kinach. Jednak anime wciąż ma niewiele reklam, a część potencjalnych odbiorców przechodzi obok tych nowych produktów.

Przypomnijmy sobie fantastyczne anime, które nie dotarło na szeroki ekran, którego rosyjskie premiery miały miejsce w tym trudnym roku na platformach internetowych w ostatnich miesiącach. Nie wszystkie są równie dobre, ale każdy film z osobna zasługuje na naszą i Waszą uwagę.

W Krainie Czarów

Urodzinowa kraina czarów

Jakie cuda zdarzają się w życiu Akane! Nawet rano martwiła się zdradą przyjaciela, a teraz wędruje ze swoją ekscentryczną ciotką przez bajkową krainę z gigantycznymi ptakami, inteligentnymi kotami, alchemikami i wróżkami! Okazuje się, że Akane jest boginią zielonego wiatru. I tylko ona może uleczyć księcia i uratować magiczną krainę przed suszą.

W Krainie Czarów od samego początku panowała aura skandalu. Wszystko zaczęło się od zaproszenia słynnego artysty Ilji Kuvshinova do opracowania projektu postaci. Kuvshinov był wcześniej oskarżony o szkicowanie fotografii, a po studiach Signal. MD ujawnił grafikę koncepcyjną do nadchodzącego filmu, a na niego spadły oskarżenia o nieoryginalne decyzje artystyczne.

Ale nawet bez Kuvshinova, In Wonderland, nie zebrał nawet połowy gotówki, która pozwoliłaby na opłacanie projektu. A problem nie tkwi w Kuvshinov - zwłaszcza, że ​​wtórny charakter jego prac jest przesadzony, a poza Rosją takie roszczenia nie są kierowane do artysty. Nie, głównym problemem komercyjnej porażki In Wonderland jest słaby skrypt i niewłaściwie umiejscowione pozycjonowanie.

Fabuła i przesłanie In Wonderland skierowane jest do dzieci, a nie do wczesnego okresu dojrzewania. Wędrówki bohaterki (nazywanej Wybraną ze względu na okoliczności, a nie dlatego, że jest kimś wyjątkowym) przypominają dziecięce opowieści przygodowe, takie jak Magiczne pióra orzechowe czy Czarnoksiężnik z krainy Oz. Ale jednocześnie kampania reklamowa koncentrowała się bardziej na nastolatkach, choć widać, że film nie ma nic do zaoferowania nastolatkom.

Nie ma tu jasnych i głębokich postaci - nawet złoczyńców, choć najkorzystniej prezentują się na tle innych bohaterów. Sens filmu wpisuje się w maksymy „Nie czyń zła” i „Spójrz, jak piękny jest świat” (choć w 95% przypadków bohaterki znajdują się w innym wszechświecie). Linie fabuły zaczynają się i kończą, wyłaniają się znikąd i nigdzie nie idą. A niezwykle kolorowe kraje, które Akane odwiedza w towarzystwie, są w końcu niczym innym jak ładnym tłem dla bardzo, bardzo, bardzo nudnych akcji. Ano na przykład monotonne potyczki z antagonistami, starcia w karczmie czy mdłe dialogi.

Co dziwne, to projekty postaci najlepiej zapadają w pamięć… jednak nie dotyczy to głównych bohaterów. Akane i jej ciotka wyglądają tak zwyczajnie, że we wspomnieniach tego filmu są tylko nieczytelne sylwetki. Doskonała jakość dla szpiega lub detektywa, ale fatalna dla głównych bohaterów bajki.

#

Widziała niebo

Sora no Aosa o Shiru Hito yo